kwestia poszukiwań

Snufkin

Czasami dopada mnie perfekcjonizm, ale w absolutnie nieodpowiednich momentach, jak choćby teraz - poszukuję "idealnego kalendarza"; tak wiem, jest połowa roku, a ja nadal poszukuję "idealnego kalendarza". Wszak sobie założyłam, że jak będę miała swój "idealny kalendarz", to zacznę "idealnie" planować i nareszcie się wywiązywać ze zobowiązań (w brzydkim kalendarzu nie można niczego planować, bo jest brzydki, a powinien mieć: kolorowe obrazki, mnóstwo cytatów i rubryczek - je!).
I tak oto próby rezerwowanie hotelu, które uskuteczniałam od dwóch miesięcy są efektem braku kalendarza i moją słabą pamięcią, a nie lękim przed spróbowaniem czegoś nowego (taki problem). To jest bardzo dziwne połączenie z jednej strony lubię wszystko mieć zaplanowane i tak cudownie bezpieczne, a jednocześnie pragnę nowych doświadczeń, tyle że lęk przed nieznanym nie pozlwala zrobić kroku do przodu i tak sobię drepczę nerwowo w miejscu - nie wywiązując się z planów,  a jednocześnie nie robiąc nic nowego. Może malutkimi kroczkami, takimi tycimi? 
No i właśnie zerezerwowałam ten hotel na wakacyjną wyprawę - fajnie bo rezerwację można odwołać bezpłatnie - taka tycia furteczka...


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kwestia zamiłowania do bocianów

kwestia miłości do gleby

kwestia książek